niedziela, 20 września 2015

Prolog:



Jak każdego wieczoru z kubkiem gorącej herbaty podążam do mojego pokoju ,w którym mogę spokojnie przelać całe moje uczucia na kartkę papieru. Biorę do ręki długopis i zaczynam pisać:

Kochany Pamiętniku!
Kochając marzy się o przyszłości. Ja chyba nigdy nie zacznę marzyć. Może, dlatego że nie jestem przez nikogo kochana. Znów przytłaczam cię masą moich problemów. Wiem, że czekasz na moment kiedy napiszę ci jestem cholernie szczęśliwa, ale teraz musisz znów przyjąć moje smutki. Dzień zleciał mi bardzo szybko, głownie siedziałam w pracy, ale później byłam z nim na obiedzie. Wszystko było super, śmialiśmy się, wygłupialiśmy dopóki nie zadzwonił jego telefon i mnie zostawił. Poleciał do niej. Kolejny raz ci to napiszę, ale cieszę się że mam takiego przyjaciela jak Michał. Zawsze mi pomaga i pomagał. Ile razy w szkole ratował mi tyłek, bo dzieciaki śmiały się z mojego wyglądu. No cóż, wyglądam jak wyglądam ale za to jestem bardzo lubiana. Jako jego przyjaciółka, próbowałam wiele razy nawiązać kontakt z Ewą, jest jego dziewczyną i chciałam się z nią dogadać, ale się nie dało.Za to świetny kontakt mam z Asią, dziewczyną a tak na prawdę teraz żoną Zbyszka. Dobra już nie przynudzam, więc jutro kolejny dzień, kolejne wyzwania, kolejne przygody, które muszę sama przezwyciężyć. Oby jutrzejszy dzień był lepszy….
Twoja Monika
 


Zamykam mój piękny błękitny pamiętnik i chowam pod poduszkę. Wypijam herbatę i kładę się wygodnie na łóżku. Patrząc w sufit zastanawiam się czy dla takich ludzi jak ja są szczęśliwe momenty w życiu. Wiecznie poniżana przez ludzi, może akurat jutro szczęście się do mnie uśmiechnie. Myśląc zamykam oczy i powoli odpływam do krainy morfeusza…….



Oto początek nowej historii :) 
Także mam nadzieję że wam się spodoba i będziecie odwiedzać też ten blog.Więc zapraszam do poznania historii miłości,która była niby dla wszystkich nie możliwa,ale dla nich najpiękniejsza na świecie.....
 Pozdrawiam Aga